niedziela, 21 sierpnia 2011

pan Wajrak i Ubuntu

włączyłem edycję bloga, to jeszcze jakąś muzykę odpalę... ok.

Kartkowałem ostatnio GW, przeczytałem kolejny artykuł PT A. Wajraka ( http://adamwajrak.blox.pl, blog tego dziennikarza). To już nie złość, ale rezygnacja. 

Jestem niedouczonym psychopatą; uważam polowanie nie dość, że zgodne z ekologią, to za ogromną przyjemność i sens życia wielu ludzi. Permanentne rozszerzanie obszarów ścisłej ochrony (lasów pierwotnych i naturalnych, tj. jeszcze kilkadziesiąt lat temu były to łąki, a teraz robi to za pierwotną buczynę karpacką na ten przykład) kojarzy mi się z XIX wiecznym podejściem do przyrody. A ta jest dynamiczna.... Fakt, że zamkniemy coś na 4 spusty, nie znaczy że nam tego szlag w przyrodzie nie trafi., czy raczej - że nie zmieni się dane środowisko etc. Człowiek, moim zdaniem, tak silnie zaingerował w przyrodę, że ta ma minimalną zdolność samoregulacji. Vide: lis. Szczepienia na wściekliznę prowadzone kilkanaście lat - i trzykrotnie populacja w górę...

Nie chcę wciskać kitu, że myśliwi spełniają tylko "smutny obowiązek", pociągając za spust. Ich to bawi. I bardzo dobrze, bo cóż innego jak wcielanie się w myśliwego - pierwszego Człowieka, da nam kontakt z naturą. A ta jest piękna i okrutna. Nie uznaje pojęcia dobra i zła,. myśliwy ponadto kieruje się jeszcze etyką i tradycją, jednak to żaden argument dla "zielonych",. 
Jeszcze co do "zielonych",. Czasem odnoszę wrażenie, że dotyczy to ich znajomości tematu. Jakkolwiek myślę, że A. Wajrak wiedzę ma na pewno nieusystematyzowaną, ale znaczną.. Tylko nie jest reprezentatywny dla swojej "grupy". Cóż może wiedzieć o ekologii ludzik z liceum, w paciorach i dredach (nie sugerujmy się wyglądem..) na głowie, ale z podstawowymi brakami w, choćby samo-, wykształceniu ? Nośne hasło i dawaaj, protestujemy.

Dobrze, dość.

Przeszedłem na Ubuntu. Bez entuzjazmu, bez bólu. Używam wersji 10.04, taka akurat nawinęła mi się pod rękę; jak na sprzęt leciwy - Celeron 2,5 GHz i takie tam, sprzed kilku lat (warte to może 200 zł dzisiaj), działa to funkcjonalnie. O ile nie grasz, i nie musisz zawodowo działać w MS Office (niech mi będzie wybaczone, do "wolnościowych" pakietów biurowych podchodzę sceptycznie), przejdź choćby dziś. Konfigurację sieci lokalnej Ethernet z komputerami także z Windows XP przeprowadziłem z marszu, bez jakichkolwiek poradników z Internet'u. Mogę mieć uwagi co do oprogramowania, jednak - cóż chcieć za darmo ?..

sobota, 13 sierpnia 2011

mdłości i Zembaty

W chwilę po powrocie z Kostrzynia nad Odrą (z Lublina, i jeszcze dalej), zadał mi pytanie drogą telefoniczną kumpel: "Czy objawy ciąży (nudności etc.) mogą być zauważalne w kilkanaście godzin po stosunku ?". (Nie, nie i jeszcze raz nie.)
Pomyślałem wtedy, że dzieci - spłodzone na "przystanku" siedemnaście lat temu, już same tam przyjeżdżają i bawią się znakomicie.
Jak łososie na tarło.

Kilka miesięcy temu zmarł Zembaty. Z tej spóźnionej okazji - link do piosenki nieboszczyka:

http://comprint.cp2.win.pl/mz/audio/Liza-Live.mp3

W tej sytuacji mogę tylko troskliwie zapytać.. Czy Wasze szklanki są pełne ?

środa, 9 lutego 2011

muminki i jeże

Tove Jansson pokłóciła się kiedyś z bratem. W złości narysowała wtedy pierwszego na świecie muminka.

5 sierpnia, kilka lat temu, miałem zły nastrój,. od kilku miesięcy. narysowałem wtedy to.
 Bogu dzięki, nie zacząłem pisać o jeżach.

takie dwa, niezwiązane. 1:34, 10 II 2011

+ + +
wyłączyć radio. jeśli coś przeszkadzać z głośników musi, niech będzie pozbawione emocji.

jedyna instrumentalna płyta na dysku to muzyka z "brzuchu architekta". znam niemal na pamięć. instrumentalna, więc nikt nie wciska uszami propagandy łzawych fabuł.

co jeszcze. można zgasić główne światło. można posprzątać biurko. skasować skróty z pulpitu, nawet wyłączyć dźwięki w systemie.

skoro na egzaminy, wesela i pogrzeby nosi się specjalny strój - może powinienem przygotować spodnie, koszulę, pasek i - koniecznie - buty, na specjalne okazje ? dres do zapasów czy walk bokserskich z wyobraźnią. zegarek jako widomy znak zerwania z kulturą telefonu komórkowego.

+ + +
bez jakiegokolwiek bliższego obrazu ciała - figury, sylwetki, mgliste pojęcie wzrostu, proporcji. nawet dłoni. wszystkie mają jedną cechę wspólną - wszystkie te brunetki, blondynki z policzkami "krew z mlekiem", cycate i chude z wystającymi obojczykami. kolczyki - wielkie, wymyślne, tanie i fantazyjne. nosek, pępek, brwi - nieprzekłute, podczas gdy płatek uszu choćby i w pięciu miejscach.