środa, 9 lutego 2011

takie dwa, niezwiązane. 1:34, 10 II 2011

+ + +
wyłączyć radio. jeśli coś przeszkadzać z głośników musi, niech będzie pozbawione emocji.

jedyna instrumentalna płyta na dysku to muzyka z "brzuchu architekta". znam niemal na pamięć. instrumentalna, więc nikt nie wciska uszami propagandy łzawych fabuł.

co jeszcze. można zgasić główne światło. można posprzątać biurko. skasować skróty z pulpitu, nawet wyłączyć dźwięki w systemie.

skoro na egzaminy, wesela i pogrzeby nosi się specjalny strój - może powinienem przygotować spodnie, koszulę, pasek i - koniecznie - buty, na specjalne okazje ? dres do zapasów czy walk bokserskich z wyobraźnią. zegarek jako widomy znak zerwania z kulturą telefonu komórkowego.

+ + +
bez jakiegokolwiek bliższego obrazu ciała - figury, sylwetki, mgliste pojęcie wzrostu, proporcji. nawet dłoni. wszystkie mają jedną cechę wspólną - wszystkie te brunetki, blondynki z policzkami "krew z mlekiem", cycate i chude z wystającymi obojczykami. kolczyki - wielkie, wymyślne, tanie i fantazyjne. nosek, pępek, brwi - nieprzekłute, podczas gdy płatek uszu choćby i w pięciu miejscach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz